Sceny w Gdańsku. Karol Nawrocki pojawił się na poniedziałkowym starciu Lechii Gdańsk z Motorem Lublin. Prezydent nie ograniczył się do wizyty w loży VIP – jeszcze w trakcie pierwszej połowy, w towarzystwie ochrony, zszedł do sektora zajmowanego przez najbardziej zagorzałych kibiców klubu. Ci „odwdzięczyli się” skandując jego nazwisko. Już w trakcie kampanii głośno było o powiązaniach Karola Nawrockiego ze środowiskiem najbardziej zagorzałych fanów Lechii – niekoniecznie w pozytywnym kontekście. Prezydent między wierszami przyznawał się wówczas do uczestnictwa w popularnych „ustawkach”, czyli nielegalnych walkach na gołe pięści, organizowanych najczęściej w podmiejskich lasach. Jak blisko Nawrocki jest z kibicami, pokazał poniedziałkowy mecz z Motorem Lublin. Prezydent pojawił się na loży w towarzystwie m.in. dwóch synów i osobistego kapelana, ks. Wąsowicza. Jeszcze w trakcie pierwszej połowy postanowił jednak zejść do sektora zajmowanego przez najgłośniejszą część trybun, co uchwyciły kamery Canal Plus. Po krótkiej pogawędce z przedstawicielami grupy Ultras Lechia Gdańsk, Nawrocki wrócił na swoje miejsce. Gdy odchodził, pozdrawiał kibiców uniesionym w górę kciukiem. Ci zaczęli skandować jego nazwisko. To pierwsze tak duże wydarzenie z udziałem świeżo upieczonego prezydenta RP. W piątek, 15 sierpnia, weźmie udział w paradzie z okazji Święta Wojska Polskiego.