„Nominat klanu Siergieja Szojgu”. W wieku 57 lat zmarł Michaił Kenin – potentat na rosyjskim rynku nieruchomości. Wcześniej biznesmen przestał cieszyć się uznaniem otoczenia Władimira Putina, a współudziałowcy wycofali się z interesów z nim. Przed zgonem Kenina nic nie wskazywało na to, aby multimilioner cierpiał na jakąkolwiek chorobę – przyczyna jego śmierci nie została oficjalnie ujawniona. „Wstępna ocena” lekarzy wskazała, że miał „ostrą niewydolność serca”, informuje rosyjski dziennik biznesowy „Wiedomosti”. Kenin to jeden z założycieli największej rosyjskiej firmy deweloperskiej – Samoliet.Śmierć Michaiła Kenina. Chciał sprzedać akcje za 327 mln dolarówPrzedsiębiorstwo zajęło 91. miejsce w rankingu rosyjskiego „Forbesa” wśród największych rosyjskich firm pod względem zysku netto – 2024 r. oraz pierwsze miejsce w rankingu zaufania deweloperów – 2024 r. W listopadzie 2024 roku trzy źródła z rynku nieruchomości poinformowały „Forbesa”, że akcjonariusze Samolietu poszukują nabywcy pakietu akcji Kenina (31,6 proc.), którego wartość może wynieść około 26,5 miliarda rubli (327 mln dolarów). Pakiet ten „był oferowany wielu osobom”, ale omawiano również „cały pakiet” Samolietu, jak zauważyło jedno ze źródeł.Zobacz także: Kolejna tajemnicza śmierć w Rosji. Magnat naftowy wypadł z okna„Zbił fortunę na swoim znaczącym udziale w Grupie Samoliet, która w pewnym momencie była warta ponad miliard dolarów. Dziś pojawiły się spekulacje, że cenne aktywa grupy mogą zostać przejęte przez sprzyjających mu członków kręgu Putina” – informuje „Mirror”.Kim był Michaił Kenin?Brytyjski dziennik podkreśla, że to kolejny z serii tajemniczych zgonów oligarchów w Rosji, do których zaczęło dochodzić na krótko przed wybuchem wojny z Ukrainą. Doniesienia łączą Kenina z byłym ministrem obrony Putina, Siergiejem Szojgu. Szojgu w maju 2024 roku odsunięto na boczy tor. Jego miejsce zajął cywilny technokrata, Andriej Biełousow. Choć Szojgu jest obecnie sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Kremla, to postrzega się go jako osobę nielubianą przez rosyjskiego dyktatora. Wielu wysokich rangą urzędników Szojgu w Ministerstwie Obrony zostało zwolnionych lub oskarżonych o korupcję i aresztowanych. Jego wiceminister obrony Timur Iwanow został w zeszłym miesiącu skazany na 13 lat więzienia za defraudację i pranie pieniędzy.Kenin „nie zdążył” sprzedać swoich udziałów w Samoliecie. Ukraiński politolog Iwan Jakowina twierdził, że „Kreml zakazał komukolwiek ich kupowania. Teraz, jak się okazuje, trafią do nowych właścicieli za darmo”. Ta opcja jest prawdopodobna, bo dziedziczką fortuny Kenina prawdopodobnie ma być jego córka Michelle, 32-letnia była tenisistka, mieszkająca w Londynie i Dubaju.Zobacz także: Rosją nie rządzą już złodzieje z zasadami, tylko złodzieje bez skrupułówRosyjski niezależny kanał telewizyjny VChK-OGPU zarzucił Keninowi, że był „nominatem klanu Szojgu”. Dodał, że „nagle zmarł”, a „czy ta śmierć była przypadkowa, czy logiczną kontynuacją problemów firmy, okaże się z czasem” – cytuje rosyjskie media „Mirror”.