Nowy właściciel jest anonimowy. W Nigrze rośnie oburzenie po tym, jak największy w historii znaleziony na Ziemi fragment Marsa trafił na aukcję w Nowym Jorku i został sprzedany anonimowemu nabywcy za 4,3 mln dolarów. Władze kraju wszczęły śledztwo, podejrzewając, że cenny egzemplarz mógł zostać wywieziony nielegalnie.Od pustyni w Nigrze do nowojorskiej aukcjiMeteoryt o wadze 24,7 kg, oznaczony nazwą NWA 16788, odnaleziono w listopadzie 2023 r. na Saharze w regionie Agadez. Według doniesień naukowców znalazł go nieznany z nazwiska „łowca meteorytów”, który sprzedał go międzynarodowemu handlarzowi. Później trafił do prywatnej galerii we włoskim Arezzo, a następnie został zbadany przez włoskich naukowców.Krótko prezentowany we Włoszech, ostatecznie pojawił się na aukcji w Sotheby’s w Nowym Jorku. Dom aukcyjny zapewnia, że meteoryt został wywieziony z Nigru zgodnie z prawem i wszelkie dokumenty były w porządku. Władze Nigru mają jednak wątpliwości i badają sprawę.Prawo i wątpliwościNiger w 1997 r. przyjął ustawę chroniącą dziedzictwo narodowe, obejmującą m.in. „okazy mineralogiczne”. Meteoryty nie są w niej wymienione wprost, co – zdaniem ekspertów – może tworzyć lukę prawną. Mimo to profesor Paul Sereno z Uniwersytetu Chicagowskiego, od lat pracujący w Nigrze, uważa, że wywóz tak cennego obiektu naruszył prawo i zasady międzynarodowe.„Nie możemy już żyć w czasach, gdy można bezkarnie wywozić z krajów ich dziedzictwo, czy to kulturowe, czy przyrodnicze” – podkreśla naukowiec, który planuje stworzyć w Niamey muzeum prezentujące takie znaleziska. Sereno aukcję marsjańskiego meteorytu o rekordowych rozmiarach określa „bezczelnością”.Problem nie tylko NigruHistoria marsjańskiego meteorytu przypomina sytuację z Maroka, które od dekad zmaga się z masowym wywozem kosmicznych skał. Mimo prób wprowadzenia regulacji, większość znalezionych tam meteorytów trafia na zagraniczne rynki, często do prywatnych kolekcji.Profesor Hasnaa Chennaoui z Maroka, która w 2011 r. badała marsjański meteoryt Tissint, przyznaje, że w jej kraju z 7 kg znaleziska pozostało zaledwie 30 g.Co dalej z NWA 16788?Nie wiadomo, kim jest nowy właściciel marsjańskiego okazu. Jeśli meteoryt kiedykolwiek trafi do publicznego muzeum, będzie musiał zmierzyć się z faktem, że Niger otwarcie domaga się jego zwrotu. Sprawa może stać się precedensem w walce państw afrykańskich o ochronę swojego dziedzictwa przyrodniczego.Czytaj również: Barwny Zbożowy Księżyc i Perseidy ozdobią nocne niebo