Energia z morskiego wiatru. Polska będzie dysponować jednymi z największych i najnowocześniejszych turbin wiatrowych w Europie i na świecie – ocenił premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Łebie. Jego zdaniem inwestycja zwiększy bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jak podkreślił premier Donald Tusk, projekt budowy morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku znajduje się obecnie na półmetku realizacji, jeśli chodzi o fundamenty, ale niektóre turbiny już stoją. – Mówimy o przedsięwzięciu, które właściwie przekracza wyobraźnię. To gigantyczna inwestycja, która może zasilić prądem około 1,5 miliona gospodarstw domowych i przybliża nas do pełnego bezpieczeństwa oraz niezależności energetycznej – zaznaczył szef rządu. Mówiąc o skali inwestycji, stwierdził, że pojedyncza turbina jest wyższa od Pałacu Kultury, a rozmiar całej farmy można porównać do powierzchni Gdyni. Tusk przypomniał, że to kolejna – po inwestycji PGE – wielkoskalowa budowa na Bałtyku, która wzmacnia polskie bezpieczeństwo energetyczne. Farma wiatrowa Baltic Power Orlen i kanadyjski Northland Power podpisały umowę o partnerstwie w ramach projektu morskiej farmy wiatrowej Baltic Power w 2021 r. Farma ma wytwarzać rocznie około 4000 GWh zeroemisyjnej energii elektrycznej, co ograniczy emisje CO2 o około 2,8 mln ton rocznie w porównaniu do produkcji ze źródeł konwencjonalnych. Przed miesiącem Orlen informował, że na farmie wiatrowej Baltic Power zainstalowano pierwsze z 76 turbin wiatrowych. Uruchomienie farmy planowane jest na 2026 r.Zobacz także: Nowa branża potrzebuje nawet 100 tys. pracowników