To pierwszy taki przypadek. Krakowski „Zygmunt” nie zadzwonił w dniu zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. Decyzję o rezygnacji z uruchomienia słynnego dzwonu podjął metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski. Najsłynniejszy dzwon w Polsce rozbrzmiewa tylko w czasie największych świąt Kościelnych oraz podczas najważniejszych wydarzeń narodowych. Główny powód nieuruchomienia „Zygmunta” z okazji zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego jest dość prozaiczny – zabrakło wykwalifikowanych pracowników, którzy na co dzień zajmują się dzwonem. Ze względu na trwający sezon urlopowy wielu dzwonników wyjechało z Krakowa na wakacje „Zygmunt” nie rozbrzmiał na zaprzysiężenie prezydenta?Aby bezpiecznie uruchomić „Zygmunta”, potrzeba aż 12 dzwonników, gdyż spiżowy kolos waży ponad 300 kilogramów. W dniu zaprzysiężenia na wieży nie stawiło się więcej niż dziesięciu.W rozmowie z Polskim Radiem część dzwonników, chcących zachować anonimowość, opowiedziała o pozostałych przyczynach nieuruchomienia „Zygmunta”. Pracownicy uważają, że decyzja o włączeniu dzwona byłaby umotywowana politycznie, z czym „wewnętrznie się nie zgadzają”. Pracownicy wyrazili dezaprobatę na decyzję krakowskiej kurii o zmniejszeniu liczby dzwonień z okazji świąt kościelnych.Ostatni raz Dzwon „Zygmunt” rozbrzmiał w Krakowie z okazji Bożego Ciała. Grupa dzwonników liczy ponad 30 osób. Bezpośrednim zwierzchnikiem dzwonników jest proboszcz Katedry na Wawelu.Czytaj również: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Relacja na żywo