Oszustwo wykryte. Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) zakończyła dochodzenie dotyczące używania nieprzepisowych kombinezonów przez norweskich skoczków narciarskich podczas tegorocznych mistrzostw świata w Trondheim. W najbliższych dniach ma zapaść decyzja o ewentualnych sankcjach – możliwe są kary zarówno dla konkretnych osób, jak i całej reprezentacji Norwegii.Dyskwalifikacje i zawieszenia po wykryciu nieprawidłowościSprawa dotyczy dyskwalifikacji Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, odpowiednio drugiego i piątego zawodnika konkursu. FIS stwierdziła, że w kombinezonach Norwegów dokonano manipulacji – wszyto wzmocnioną nić, by poprawić właściwości aerodynamiczne kostiumu. W następstwie skandalu tymczasowo zawieszono trenera Magnusa Breiviga, asystenta Thomasa Lobbena, serwisanta oraz kilku zawodników, w tym Roberta Johanssona. Po zakończeniu sezonu zawieszenia zostały czasowo zniesione.Protesty i dowody wideo. Międzynarodowy skandalDo ujawnienia nieprawidłowości doszło po publikacji wideo, na którym widać ingerencję w sprzęt. Nagranie wywołało burzę – oficjalne protesty złożyły reprezentacje Austrii, Polski, Słowenii i Niemiec, podważając zgodność norweskiego sprzętu z regulaminem.Możliwe konsekwencje dla reprezentacji NorwegiiWedług FIS decyzja w sprawie ewentualnych kar zapadnie w najbliższych dniach. Rozważane są zakazy startów, grzywny i inne sankcje, także wobec całej drużyny.Czytaj również: Dramatyczny etap na Tour de Pologne. Czesław Lang przerwał wyścig