Ponad połowa nie wyklucza wojny. Tylko co szósty Niemiec bez wahania podjąłby walkę zbrojną w obronie kraju, gdyby ten został zaatakowany – wynika z sondażu przygotowanego przez ośrodek Forsa na zlecenie sieci redakcyjnej RND. Jednocześnie ponad połowa ankietowanych nie wyklucza wojny w najbliższych latach. W badaniu zaledwie 16 procent pytanych odpowiedziało, że na pewno sięgnęłoby po broń w przypadku ataku na kraj. 22 procent odpowiedziało, że prawdopodobnie stanęłoby do walki.Większość pytanych, 59 procent, zadeklarowała, że prawdopodobnie nie albo na pewno nie stanęłaby w obronie kraju. Wśród kobiet odsetek ten sięga nawet 72 procent.Jednocześnie ponad jedna czwarta (27 procent) uważa za bardzo lub raczej prawdopodobne, że w ciągu najbliższych pięciu lat Niemcy zostaną zaatakowane militarnie.Wojna z udziałem NATOZ kolei 59 procent respondentów uważa za prawdopodobne, że w tym okresie Niemcy będą musiały udzielić pomocy militarnej innemu zaatakowanemu członkowi NATO w ramach zobowiązania do pomocy. Zbiega się to z wojną hybrydową Władimira Putina i prowokacjami Rosji wobec państw bałtyckich.W reprezentatywnym sondażu ośrodka Forsa przepytano tysiąc osób.Wyniki niemieckiego badania pokazują bardzo duży rozdźwięk między postawami ludzi w Niemczech a Polsce. W badaniu przygotowanym na początku roku na zlecenie think tanku Globsec aż 84 proc. Polaków odpowiedziało, że byłoby gotowych do obrony kraju w razie ataku ze strony innego państwa.Czytaj więcej: Polowanie na rekrutów. Wojna nakręca w Rosji handel ludźmi