Ataki na żołnierzy szukających poborowych. We wsi Buzke, w obwodzie mikołajowskim, grupa cywilów uzbrojona w kije i metalowe rury zaatakowała żołnierzy z Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej (TCK) oraz policjanta. Według ukraińskich służb są ofiary, ale nie wiadomo, czy chodzi o rannych czy zabitych. O ataku na żołnierzy z TCK poinformowało w niedzielę na Facebooku Mikołajowskie Regionalne Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej. Incydent miał mieć miejsce podczas „akcji uświadamiającej”, co może oznaczać działania w związku z szukaniem poborowych. „O godzinie 14:00 cywile uzbrojeni w kije i metalowe rury uszkodzili pojazdy i zranili żołnierza z grupy alarmowej. W samoobronie żołnierz ten oddał strzał z pistoletu traumatycznego (mogących strzelać gumowymi kulami – przyp. red.). Według wstępnych informacji, wśród ofiar są żołnierze, a także cywile” – czytamy w komunikacie Mikołajowskiego Regionalnego Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej.Kara do 12 lat więzienia za atak na wojskowychPolicja prowadzi czynności na miejscu. Służby przypominają, że groźby lub ataki na funkcjonariuszy wojskowych w miejscu wykonywania przez nich obowiązków służbowych mogą być zagrożone karą do 12 lat więzienia. Czytaj także: Ukraińcy nie uciekną przed poborem do Polski. Urząd prześwietli wnioski Tumult w Winnicy W nocy z piątku na sobotę do podobnego ataku doszło pod Winnicą. Około 80 osób, przyszło do placówki TCK z żądaniem uwolnienia mężczyzny, który został doń doprowadzony przez żołnierzy, w związku uchylaniem się od służby wojskowej. „Część obecnych uszkodziła bramę i weszła na teren instytucji. Aby odepchnąć ludzi z powrotem i powstrzymać dalsze naruszenia porządku publicznego, funkcjonariusze organów ścigania używali specjalnych środków” – poinformowała Narodowa Policja Ukrainy (NPU). Pięć zatrzymanych osób usłyszało zarzuty. Czytaj także: Pomagała unikać mobilizacji. Urzędniczce skonfiskowano 5 mln euro