Dostała wypowiedzenie. Donald Trump zwolnił dr Erikę McEntarfer, komisarz Biura Statystyki Pracy, która przygotowała niepomyślną dla amerykańskiej gospodarki prognozę dotyczącą nowych miejsc pracy – jest ich mniej niż zakładano. Polityk oskarżył urzędniczkę o „fałszowanie danych” by przedstawić Partię Republikańską – obecnie przy władzy – w złym świetle. Biuro Statystyki Pracy (BLS), agencja rządowa odpowiedzialna za zbieranie i analizowanie danych dotyczących zatrudnienia przygotowało nową prognozę dotyczącą nowych miejsc pracy.Według danych agencji, amerykańska gospodarka stworzyła w lipcu zaledwie 73 tys. miejsc pracy, co – według analityków – jest wynikiem znacznie poniżej oczekiwań. Niepomyślne były także dane dotyczące wzrostu zatrudnienia – najniższe od 2020 r., w którym szalała pandemia COVID-19.„Dane zostały sfałszowane”Jak poradzić sobie z niepomyślnymi prognozami ekonomicznymi? Według Donalda Trumpa, zwolnić osobę odpowiedzialną za ich publikację i oskarżyć ją o oszustwo.„Moim zdaniem dzisiejsze liczby miejsc pracy zostały sfałszowane, aby republikanie i ja wyglądaliśmy źle” – czytamy w mediach społecznościowych urzędującego prezydenta USA.Trump wprost zasugerował, że urzędniczką sprzyja Partii Demokratycznej powołując się na prognozę rządowej agencji przed wyborami prezydenckimi w 2024 r. Według niego McEntarfer „sfałszowała” wtedy liczbę miejsc pracy, aby spróbować zwiększyć szanse byłej wiceprezydent Kamali Harris.– Radzimy sobie tak dobrze. Wierzę, że liczby były fałszywe, tak jak przed wyborami i były inne razy. Więc wiesz, co zrobiłem? Zwolniłem ją i wiecie co? Postąpiłem słusznie – powiedział Trump podczas konferencji prasowej przed Białym Domem.Zobacz także: Lista z Kijowa i specjalne konto. Znamy szczegóły mechanizmu NATO–Ukraina„Dane są na najwyższym poziomie”Stacja CNN zapytała o zdanie ekonomistów analizujących amerykańską gospodarkę.– To oburzające, że ktokolwiek w rządzie kwestionuje uczciwość BLS. Dokładne statystyki są niezbędne dla gospodarki – stwierdził Jason Furman, profesor Harvardu i były doradca ekonomiczny Obamy w rozmowie z CNN.– Kraje, które próbowały sfałszować te statystyki, często kończyły z kryzysami gospodarczymi – dodał ekonomista.Tego samego zdania był Mark Zandi, główny ekonomista w firmy analitycznej Moody's Analytics. W rozmowie z CNN podkreślił, że dane rządowej agencji są na „najwyższym poziomie” i „tak dokładne, jak to tylko możliwe”.Zobacz też: Okręty atomowe USA bliżej Rosji. Miedwiediew zapalił „czerwoną lampkę”