Rywalka bez szans. Iga Świątek awansowała do 1/8 finału tenisowego turnieju WTA na twardych kortach w Montrealu. W spotkaniu trzeciej rundy rozstawiona z „2” Polka wygrała z Niemką Evą Lys 6:2, 6:2. Z turnieju sensacyjnie odpadła natomiast obrończyni tytułu Amerykanka Jessica Pegula. Wszystko rozpoczęło się od kilku świetnych wymian z obu stron i przełamania dla Igi już w pierwszym gemie. Jednak nie była to zapowiedź absolutnej dominacji Polki – przynajmniej jeszcze nie wtedy. Wręcz przeciwnie – w pierwszych kilkunastu minutach meczu obie panie grały na dużej intensywności, a kilka wymian mogło aspirować do miana najlepszych w rundzie, a może i dotychczasowym turnieju.Świątek z kolejną wygranąSzczególnie Niemka kilkukrotnie pokazała, że nie da się tak łatwo zdominować sześciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej. Po sześciu gemach o wyniku 4:2 decydowało wyłącznie niełatwo wywalczone przełamanie z pierwszego gema. Wtedy jednak Lys nieco spuściła z tonu, co świeżo upieczona mistrzyni Wimbledonu wykorzystała bardzo szybko – przełamując ją jeszcze raz i kończąc partię chwilę później wynikiem 6:2.Okazało się, że problemy Lys nie były tymczasowe. W pierwszych trzech gemach drugiego seta wygrała zaledwie dwa punkty i to przy serwisie Polki, bowiem przy własnym, w dwóch gemach, nie zdobyła ani jednego. Przy stanie 0:3 ryzykując i mając nieco szczęścia udało jej się wywalczyć pierwszego meczu breakpointa. Niestety dla niej, nie udało jej się go wykorzystać, a od tego momentu obie tenisistki już tylko utrzymywały swój serwis. Świątek wygrała 6:2 i cały mecz w dwóch setach.W kolejnej rundzie Świątek zmierzy się z Clarą Tauson.Czytaj też: Djoković inwestuje w futbol. Został współwłaścicielem piłkarskiego klubu