Prokuratura wszczęła śledztwo. Występujący na TikToku mężczyzna znany jako „PolaknaDonbasie”, walczący szeregach wojsk rosyjskich przeciw Ukrainie i popierający interwencję Kremla w naszym kraju, to były polski wojskowy. Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła w jego sprawę śledztwo o szpiegostwo. – Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Krakowie w wszczął śledztwo w sprawie: brania udziału w działalności obcego wywiadu oraz działania na jego rzecz poprzez prowadzenie dezinformacji za pomocą serwisu internetowego TikTok, polegającej na rozpowszechnianiu za pomocą profilu „PolaknaDonbasie” nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji, mających na celu między innymi wywołanie poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, przez ustalonego byłego żołnierza Sił Zbrojnych RP przebywającego na terytorium Federacji Rosyjskiej. Nie ujawniamy tożsamości tej osoby – powiedziała portalowi TVP.Info prok. Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Byłemu wojskowemu grozi co najmniej 8 lat więzienia. O działalności polskiego renegata informowała na początku lipca telewizja Biełsat. Mężczyzna w rosyjskim mundurze, który mówi po polsku bez akcentu, ujawnił się w serwisie TikTok, gdzie jego nagrania zbierają „dziesiątki tysięcy wyświetleń, a najnowsza publikacja – ponad milion” – informował Biełsat. Czytaj także: Polak walczy na wojnie po stronie Rosji. Wstrząsające wyjaśnienia„Specjalna operacja wojskowa” w Polsce Według portalu Polak, znajduje się na „froncie zaporosko-donbaskim” we wschodniej części Ukrainy. Na czapce nosi naszywkę „w barwach rosyjskich (to jest. rosyjskiej flagi – red.) i (z) łacińską literą V, będącą jednym z symboli rosyjskiej agresji (na Ukrainę – red.)” – wyjaśniła stacja. „PolaknaDonbasie” przekonywał, że wstąpił do rosyjskiej armii, bo nie mógł ścierpieć „propagandy w Polsce” oraz rzekomych kłamstw na temat Rosji. Twierdził, że „wystarczy się samemu zainteresować, nie słuchać tego, co mówią w telewizji, tylko poszukać materiałów, cofnąć się do 2014 roku i sami się dowiecie, kto tak naprawdę wywołał tę wojnę”. Utrzymywał też, że Rosja nie zamierza zaatakować kolejnych państw, w tym Polski i Łotwy, a jedynie „nie pozwoli na to, żeby Amerykanie weszli na Ukrainę”. Mężczyzna – jak relacjonował portal stacji – ostrzegał rodaków przed „banderowcami”, którzy rzekomo chcą wciągnąć Polskę w wojnę. „Z drugiej strony chciałby, żeby tak zwana specjalna operacja wojskowa (w języku rosyjskiej propagandy to rozpętana przez Rosję wojna przeciwko Ukrainie – przyp. red.) ‘dotarła do Polski i zrobiła porządek’. Mężczyzna nazywa obecny rząd ‘zdrajcami Polski’. A Unię Europejską nazywa ‘IV Rzeszą’. Wzywa też polską armię, by zrobiła porządek ‘z tym syfem’ w kraju’” – podał Biełsat. Pewien z internautów wskazał, że ów Polak służył w jednym z batalionów logistycznych Wojska Polskiego w Krakowie. Jednostka ta tego nie potwierdziła. Biuro prasowe TikToka w Polsce przekazało nam, że profil mężczyzny został skasowany, a jego autor zablokowany. Czytaj także: Zwrot w sprawie zamachu na Zełenskiego. Poszło o amunicję