Dakar będzie dalej współpracował z Paryżem. Francja formalnie przekaże w czwartek swoje ostatnie bazy wojskowe w Senegalu. Tym samym zakończy się 65-letnia obecność militarna w tym kraju. Paryż wcześniej wycofał wojsko z innych dawnych kolonii, choć w tym przypadku nie zwróciła się ona w kierunku Rosji. Senegal jest ostatnim krajem w zachodniej i środkowej Afryce, z których swoje wojsko wycofuje Francja. To efekt większego mechanizmu na kontynencie, w wyniku którego byłe kolonie odwracają się od poprzedniego protektora, który utrzymał bazy wojskowe i ogłoszeniu przez nie niepodległości.Paryż rozpoczął przekazywanie swoich baz senegalskiej armii w marcu. Teraz ma nastąpić zakończenie tego trzymiesięcznego procesu. Podczas uroczystości w Dakarze Francja zwróci Camp Geille, swoją największą bazę w kraju i lotnisko w stolicy kraju.Do Francji wrócił około 350 żołnierzy. W Afryce ich głównym zadaniem było prowadzenia wspólnych operacji przeciwko islamskim ekstremistom oraz szkolenie senegalskiej armii.Prezydent Senegalu Bassirou Diomaye Faye obiecał w kampanii przez ubiegłorocznymi wyborami radykalne zmiany. Po wyborze zażądał, aby Francja wycofała wojska z kraju do 2025 roku.Prezydent Faye: Francja pozostanie partnerem Senegalu– Senegal jest krajem niepodległym, suwerennym, a suwerenność nie akceptuje obecności baz wojskowych na terenie suwerennego państwa – mówił Faye pod koniec 2024 roku. Zapewnił jednocześnie, że „Francja pozostaje ważnym partnerem dla Senegalu”.Faye wezwała również Paryż do przeprosin za okrucieństwa popełniane w okresie kolonialnym, w tym za masakrę z 1 grudnia 1944 roku kilkudziesięciu żołnierzy afrykańskich, którzy walczyli po stronie Francji w czasie II wojny światowej. W odróżnieniu od przywódców innych byłych kolonii, takich jak rządzone przez junty Burkina Faso, Mali i Niger, Faye zapewnił, że Dakar będzie nadal współpracował z Paryżem. Tamte państwa zwróciły się do Rosji o pomoc w walce z trwającą dekadę rebelią dżihadystów w regionie Sahelu. Kreml obecnie przekształca je, a także choćby Republikę Środkowoafrykańską we własne kolonie i drenuje ich zasoby naturalne, zaś rosyjscy najemnicy dopuszczają się licznych zbrodni wojennych.Francja obecnie współdzieli bazę wojskową w Gabonie z miejscową armią. Stałą bazę na kontynencie utrzyma jedynie w Dżibuti. W tym kraju w Rogu Afryki będzie stacjonować około 1500 wojskowych i urzędników.Czytaj więcej: Rosyjska ofensywa w Afryce. W tle oskarżenia o handel ludźmi