Wstrząsające relacje. Dwóch młodych Palestyńczyków zostało zamordowanych w ataku izraelskich osadników w Sinnjil na północy Zachodniego Brzegu Jordanu. Jeden miał zostać zastrzelony, drugi pobity na śmierć – poinformowało palestyńskie ministerstwo zdrowia. ONZ uznaje obecność Izraela na okupowanych terytoriach palestyńskich za nielegalną i wzywa do zaprzestania budowy tam osiedli. Według BBC ofiarami są 20-letni Sayfollah „Saif” Musallet (mieszkaniec Florydy, posiadający także obywatelstwo amerykańskie) oraz 23-letni Mohammed al-Shalabi. Pierwszy miał przyjechać na Zachodni Brzeg 4 czerwca i w piątek został pobity na śmierć przez izraelskich osadników.„Izraelscy osadnicy otaczali Saifa przez ponad trzy godziny, gdy ratownicy medyczni próbowali do niego dotrzeć. Tłum zablokował karetkę pogotowia i ratowników medycznych przed udzieleniem pomocy ratującej życie” – napisała rodzina zabitego cytowana przez BBC. Z kolei Mohammed al-Shalabi miał być według palestyńskiej agencji informacyjnej Wafam postrzelony w klatkę piersiową przez osadników podczas tego samego ataku, w którym zginął Musallet. Do niego także ratownicy nie mogli dotrzeć z pomocą przez kilka godzin. Izraelskie służby bezpieczeństwa poinformowały, że badają „doniesienia o zabiciu jednego Palestyńczyka, a incydent z udziałem drugiego jest analizowany”. Według wojska „w Izraelczyków w pobliżu Sinjil rzucano kamieniami”. Twierdzono też, że „w tym rejonie doszło do gwałtownej konfrontacji”. Czytaj także: Izrael wysłał czołgi na Zachodni Brzeg. Pierwszy raz od ponad 20 lat Nielegalne osadnictwo izraelskie Jak podaje BBC, Izrael nielegalnie zbudował około 160 osiedli, w których mieszka około 700 tys. Żydów, odkąd zajął Zachodni Brzeg i Wschodnią Jerozolimę podczas wojny w 1967 roku. Szacuje się, że obok nich żyje 3,3 mln Palestyńczyków. Regularnie dochodzi do ataków na Palestyńczyków, nierzadko osadnikom pomaga wojsko. Zdarzają się także przypadki wycinania gajów oliwnych czy zatruwania studni. ONZ uważa obecność Izraela na Zachodnim Brzegu za nielegalną i domaga się zaprzestania tam budowy siedlisk żydowskich. „Osiedla są uważane za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego – stanowisko to jest poparte opinią doradczą Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) z zeszłego roku – chociaż Izrael temu zaprzecza” – zwraca uwagę BBC. Czytaj także: Palestyński zdobywca Oscara pobity i zatrzymany przez izraelskie wojskoŻołnierze strzelają do cywilówTrwają także ataki izraelskiej armii w Strefie Gazy. Tylko w sobotę zginęło co najmniej 30 osób. Według miejscowych źródeł medycznych, Izraelczycy strzelali do ludzi czekających na pomoc humanitarną w rejonie Al-Shakoush koło miasta Rafah.Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR) poinformowało w piątek, że niemal 800 osób zginęło od 27 maja przy punktach pomocy humanitarnej i trasach konwojów w Strefie Gazy. Według organizacji pomocowych część ofiar została zastrzelona przez izraelskich żołnierzy lub uzbrojonych pracowników firm.Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, gdy w ataku palestyńskiego Hamasu na południe Izraela zabito około 1200 osób i uprowadzono 251. Kilkudziesięciu porwanych jest wciąż więzionych. Według danych kontrolowanej przez Hamas administracji, w izraelskim odwecie zginęło ponad 57,2 tys. Palestyńczyków. Niezależne ośrodki szacują, że ofiar może być 84 tys. Strefa Gazy jest zrujnowana – panuje w niej kryzys humanitarny. Czytaj więcej: Wrogowie usiedli do stołu. „Zakładnicy to ostatnia waluta Hamasu”