Sprawa jest skierowana do sądu. Marszałek woj. lubuskiego Marcin Jabłoński podał się do dymisji. Decyzja ma związek z kolizją drogową z jego udziałem, do której doszło w czerwcu. Marszałek woj. lubuskiego Marcin Jabłoński zrezygnował ze swojej funkcji. Decyzja ma związek z kolizją drogową z jego udziałem, do której doszło na trasie S3.26 czerwca na trasie S3 między Sulechowem a Zieloną Górą kierowana przez Jabłońskiego służbowa skoda suberb zderzyła się z bmw, a następnie z barierami energochłonnymi. Nikt nie odniósł obrażeń. Do internetu trafiło jednak nagranie, na którym widać, jak skoda podjeżdża blisko poprzedzającego ją auta, a następnie wyprzedza je prawym pasem. Potem widać, jak skoda przy powrocie na lewy pas ma kontakt z wyprzedzanym autem, po czym ociera się o bariery po lewej stronie jezdni, wzbijając w powietrze tumany kurzu. Lubuskie. Marcin Jabłoński podał się do dymisjiPolicjanci zdecydowali o zatrzymaniu prawa jazdy Jabłońskiemu. Obsługujące kolizję funkcjonariuszki zdecydowały o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu.– Przywiązanie do standardów w życiu publicznym nakazuje mi podjęcie tej, nie ukrywam, bardzo trudnej decyzji – powiedział Jabłoński na piątkowej konferencji. Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż z racji pełnienia funkcji publicznej jest zobowiązany do szczególnej odpowiedzialności także poza urzędem.Jabłoński zwrócił się z prośbą o powściągliwość w ocenie kolizji do czasu zakończenia postępowania przez właściwe instytucje. – Przepraszam tych wszystkich państwa, którzy poczuli się zawiedzeni – powiedział marszałek.Przekazał, że sejmik województwa rozpatrzy jego sprawę na najbliższej sesji – 18 sierpnia.Czytaj też: Już nie tak szybcy i coraz mniej wściekli. Tak jeżdżą polscy kierowcy