Ryszard Petru w „Pytaniu dnia”. – Byłem wstrząśnięty, gdy dowiedziałem się, że Szymon Hołownia pojechał na nocne rozmowy z politykami PiS. To błąd – powiedział w programie „Pytanie dnia” poseł Polski 2050 Ryszard Petru. W nocy z czwartku na piątek doszło do tajemniczego spotkania Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu pojechał do domu Adama Bielana, gdzie czekali na niego także Jarosław Kaczyński i Michał Kamiński z PSL. W poniedziałek marszałek tłumaczył się, że popełnił błąd.Petru skrytykował Hołownię: Nie poszedłbym na takie spotkanieSuchej nitki nie zostawił na Hołowni Ryszard Petru. – Nie pojechałbym na takie spotkanie, bo na takie rozmowy po prostu się nie chodzi. Z Jarosławem Kaczyńskim można się spotkać, ale powinno to się odbyć w świetle kamer, a nie w prywatnym mieszkaniu późną nocą – powiedział gość „Pytania dnia”.Polityk Polski 2050 podkreślił, że „był wstrząśnięty” faktem, że do takiego spotkania doszło.Onet podsycił spekulacje, że Hołownia miał otrzymać propozycję teki premiera w zamian za poparcie rządu technicznego. Petru bez ogródek stwierdził, że „byłoby to nierealne”. – Nie ma najmniejszych szans na to, żeby politycy Polski 2050 zagłosowali za zmianą sojuszy. Nawet jeśli marszałek Hołownia prowadziłby takie rozmowy, to nie ma do tego mandatu – uzupełnił.W poniedziałek Hołownia spotkał się z przedstawicielami klubu parlamentarnego Polski 2050. – Zapewniał solennie, że nie będzie zmiany koalicji, a on sam niczego nie negocjował dla siebie – zdradził Petru.Konferencję prasową, w której marszałek wziął udział nazwał „gestem, który w polityce jest ważny”. W jego przekonaniu publiczne przyznanie się do błędu przez Hołownię nie wystarczy. – Muszą popłynąć kolejne jednoznaczne sygnały, że nic nas nie łączy z PiS i nie są prowadzone żadne rozmowy z tą partią – podkreślił.Petru nie wykluczył końca Polski 2050Petru skomentował także zawieszenie Tomasza Zimocha. Stwierdził, że było to działanie przedwczesne. – Uważam, że tak się nie robi. Można było do niego zadzwonić i inaczej to załatwić – uzupełnił.Dopytywany o to, czy Polska 2050 może się rozpaść, Petru odparł: – Robimy wszystko, żeby taki scenariusz nie miał miejsca.Przeczytaj także: Hołownia o koalicji z PiS. „Nie zapisywałem się do sekty”