Komunikat MSZ Omanu. Amerykańsko-irańskie rozmowy na temat programu nuklearnego Teheranu nie odbędą się, jak planowano, 3 maja – powiadomił omański resort spraw zagranicznych, wyjaśniając to „przyczynami logistycznymi”. „Nowe terminy rozmów zostaną ogłoszone po uzgodnieniach wzajemnych” – napisał na platformie X Badr al-Busaidi, szef omańskiej dyplomcji.Irańskie MSZ przekazało dziennikarzom, że odroczenie rozmów nastąpiło po sugestii ministra spraw zagranicznych Omanu. Rzecznik resortu Esmail Baghei zapewnił, że Iran dąży do osiągnięcia „sprawiedliwego i trwałego porozumienia” oraz że będzie uczestniczył „poważnie i zdecydowanie” w „zorientowanych na wyniki negocjacjach” – przekazała irańska agencja IRNA.Wcześniej amerykański portal Axios zasygnalizował możliwość przeniesienia o kilka dni czwartej rundy irańsko-amerykańskich rozmów dotyczących głównie programu nuklearnego Teheranu i nałożonych przez Waszyngton sankcji na Iran. Portal, powołując się na kilka źródeł, powiadomił, że rozmowy zostaną najprawdopodobniej wstrzymane do przyszłego tygodnia.Zobacz także: USA i Iran rozmawiają o atomie. Świat czeka na przełom„Iran nie może mieć broni jądrowej”Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz w wywiadzie dla stacji Fox News ponowił oświadczenie, że Iran nie może mieć broni jądrowej. Jak powiedział, odnosząc się do jemeńskich rebeliantów Huti, Iran „nie może również finansować ani dostarczać zasobów, pocisków i pomocy organizacji terrorystycznej, która atakuje międzynarodową żeglugę, atakuje aktywa Stanów Zjednoczonych, strzela do naszych samolotów”. – Dość tego – oświadczył Waltz, dodając, że prezydent Donald Trump mówił o tym „jasno i wyraźnie”. Zaznaczył, że USA mają „szczerą nadzieję, że Iran otrzyma tę wiadomość” – przekazał portal Iran International.Od 2023 roku rebelianci Huti, wspierani przez Iran, atakują statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, twierdząc, że w ten sposób wspierają organizację Hamas w jej walce z Izraelem.Wycofanie USA z umowy nuklearnejW 2018 roku, w czasie swojej pierwszej kadencji na stanowisku prezydenta, Trump wycofał USA z umowy nuklearnej między Iranem a światowymi mocarstwami. Porozumienie z 2015 roku miało na celu ograniczenie irańskiego programu wzbogacania uranu, by uniemożliwić temu krajowi produkcję broni jądrowej. W zamian złagodzone zostały międzynarodowe sankcje.Od tamtej pory Iran znacznie przekroczył przewidziane przez tę umowę ograniczenia w kwestii wzbogacania uranu. Zachodnie mocarstwa zarzucają Teheranowi, że potajemnie dąży do budowy bomby jądrowej. Władze irańskie twierdzą, że ich program nuklearny służy wyłącznie celom cywilnym.Według raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z jesieni 2024 roku Iran w ostatnim czasie znacznie zwiększył swoje zapasy wzbogaconego uranu, w tym paliwa o czystości 60 proc., a więc zbliżonego do poziomu 90 proc., umożliwiającego wyprodukowanie broni atomowej.Zobacz także: Dowódcy Hezbollahu uciekają z Libanu. Kierunek: inny kontynent