Śmierć na froncie. Siemion Jeremin, korespodent wojenny rosyjskiego dziennika „Izwiestija” poniósł w piątek śmierć w południowowschodniej Ukrainie, w rezultacie ataku drona – poinformował Reuters powołując się na komunikat gazety. Według „Izwiestiji” 42-letni Jeremin zmarł w rezultacie odniesionych ran po ataku drona w rejonie miasta Zaporożija, w południowo wschodniej Ukrainie, skąd relacjonował przebieg działań wojennych.Jak relacjonuje Reuters, „Izwiestia” podały, iż Jeremin wysyłał relacje z rejonów najcięższych walk we wschodniej Ukrainie w ciągu trwającej już 25 miesięcy rosyjskiej agresji, w tym z Mariupola obleganego przez wojska rosyjskie przez 3 miesiące w 2022 roku oraz Maryinki i Wuhledaru.Jeremin był uznawany za jednego z najbardziej znanych i najlepszych korespondentów wojennych w Rosji. W swoim kraju zdobywał liczne dziennikarskie nagrody.