Polscy nurkowie usłyszeli w Londynie „dziękujemy!” od rodzin brytyjskich marynarzy, których przodkowie zginęli podczas drugiej wojny światowej na pokładzie okrętu podwodnego Narwhal. Polacy odnaleźli tego lata jego wrak, w siedem dekad po zatopieniu jednostki przez Niemców. Zdecydował łut szczęścia, bo nasi nurkowie od lat poszukują w tym rejonie wraku polskiego okrętu ORP „Orzeł”.
Członkowie grupy „Odnaleźć Orła” od lat przeczesują Morze Północne, by odnaleźć słynny polski okręt, który służył w polskiej armii od lutego 1939 roku, a po ucieczce z internowania w Estonii dotarł do Wielkiej Brytanii. W tamtejszej flocie służył do maja 1940 roku. 23. dnia tego miesiąca odbył ostatni rejs.
Na razie poszukiwania są bezskuteczne, ale w czerwcu Polakom udało się rozwiązać inną zagadkę. Natrafili na wrak okrętu podwodnego HMS „Narwhal”.
– Jestem wzruszony, że przyszło tak wiele osób – mówił po spotkaniu z rodzinami w Londynie Tomasz Stachura, szef ekipy poszukiwaczy. Obecna w centrum polonijnym „Ognisko Polskie” córka kapitana okrętu Tamara Burch podkreślała, że nie spodziewała się, że kiedykolwiek ktoś natrafi na wrak. – Przez całe życie zakładałam, że nie zostanie zlokalizowany – mówiła, nie kryjąc wzruszenia. Ojca straciła, kiedy miała dwa lata.Team of explorers from #Poland searching for Polish submarine ORP Orzeł lost during #WWII discover wreck of British sub HMS Narwhal, lost in 1940 https://t.co/2aAPOHidvX pic.twitter.com/jKRqkPEVBz
— Embassy of Poland US (@PolishEmbassyUS) 8 listopada 2017