
18 osób rannych po ataku na policyjny radiowóz w mieście Mersin na południowym wybrzeżu Turcji. Na miejscu są karetki pogotowia, radiowozy policyjne i straż pożarna. Według tureckiej gazety „Daily Sabah” za zamachem stoi Partia Pracujących Kurdystanu (PKK).
Co najmniej 22 ofiary spośród 51 zabitych w sobotnim ataku bombowym na uczestników kurdyjskiego wesela w mieście Gaziantep na południu Turcji miały...
zobacz więcej
Do eksplozji doszło w mieście Mersin na południowym wybrzeżu Turcji, na
ulicy, przy której mieści się biuro gubernatora prowincji. Na miejscu są karetki pogotowia, radiowozy policyjne i straż pożarna. Celem ataku był policyjny radiowóz. Zdaniem tureckich władz atak miał charakter terrorystyczny.
AP, powołując się na lokalne władze, twierdzi, że ranni to funkcjonariusze policji. W wyniku eksplozji rannych miało zostać siedemnastu policjantów i cywil. Do tej pory żadna organizacja nie przyznała się do zamachu, ale – jak informują tureckie media – radiowozy i patrole policyjne w Turcji są częstym celem ataków kurdyjskich separatystów.
#BreakingNews Bomb attack hits police shuttle in #Mersin #Turkey pic.twitter.com/DCULtyxIQx
— Ali Alemdar (@aali_alemdar) 17 października 2017
Odwołane spotkanie z Szydło
W związku z sytuacją w Turcji zdecydowano się odwołać zaplanowane na popołudnie spotkanie premier Szydło z prezydentem Erdoganem, który przebywa w Polsce z oficjalną wizytą.
– W związku z sytuacją wewnętrzną w Turcji i koniecznością osobistego zaangażowania prezydenta Erdogana obie strony zdecydowały o przełożeniu spotkania na inny termin – poinformował rzecznik rządu Rafał Bochenek.
We wtorek po południu pojawiły się także informacje, że sześciu górników zginęło, a jeden został ranny, gdy zawaliła się część kopalni węgla w tureckiej prowincji Sirnak w pobliżu granicy z Irakiem.