Prawdziwi aktorzy porno na scenie, a przed budynkiem protest. Tak przebiegała sobotnia premiera spektaklu „Śmierć i dziewczyna” w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Manifestujący swój sprzeciw próbowali zablokować wejście. Dwadzieścia osób zostało zatrzymanych. – Archanioł Michał też wyciągał swój miecz – mówiła na antenie TVP Info tuż przed premierą reprezentantka środowisk katolickich. Spektakl zakończył się owacją na stojąco. – To była subtelna erotyka – mówili widzowie o ledwie dwóch erotycznych scenach.
– Za pieniądze publiczne pornografii w polskich teatrach nie będzie – mówił w piątek w radiowej Trójce wicepremier i minister kultury prof. Piotr...
zobacz więcej
W sobotę wieczorem, tuż przed premierą, pod Teatrem Polskim pojawili się przeciwnicy inscenizacji zaproponowanej przez reżyser Ewelinę Marciniak. Sztukę określali jako „pornograficzną”. Grupa kilkudziesięciu osób z katolickiej organizacji Krucjata Różańcowa za Ojczyznę modliła się. Odczytano list szefowej kancelarii premiera Beaty Kempy, ze słowami wsparcia dla protestu. Zgromadzenie było legalne.
– W teatrze nie powinno być pornografii. Archanioł Michał też wyciągał swój miecz ognisty, kiedy działo się źle i musiał się przeciwstawić i strącić szatana – mówiła na antenie TVP Info młoda kobieta z grupy protestujących.
Zatrzymane osoby
Jak informowała reporterka TVP już po zakończeniu spektaklu, zatrzymano osoby z organizacji narodowych, a także partii KORWiN, które nie brały udział w zgromadzeniu katolickiej organizacji.
Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji przekazał później dziennikarzom, że policja zatrzymała około 20 osób, które nie brały udział w katolickim proteście.
– Te osoby ustawiły się przed wejściem do Teatru Polskiego. Zostały one wezwane do opuszczenia tego terenu, jednak nie zastosowały się do tego. Najprawdopodobniej będą ukarane za wykroczenie związane z uczestnictwem w niezgłoszonym zgromadzeniu oraz odmowę opuszczenia miejsca, którym zarządza Teatr Polski – wyjaśnił Rynkiewicz.
– Ostatecznie do sądu zostaną skierowane sprawy przeciwko 12 osobom, które blokowały wejście do Teatru Polskiego – powiedział późnym wieczorem rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.
teraz odtwarzane
Profanowanie święta Królowej Polski?
„To nie tylko łamanie prawa, konstytucji, ale świadome profanowania święta Królowej Polski” – twierdzą na swojej stronie przedstawiciele Krucjaty Różańcowej (21 listopada Kościół katolicki obchodzi Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny).
– To nie jest tylko kwestia religii i wiary, to jest kwestia moralności i zasad – mówił w sobotę przed południem TVP Janusz Wolniak ze stowarzyszenia „Akcja Katolicka”. Ocenił, że „godność człowieka jest łamana w sposób happeningowy”.
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego dostał blisko 30 tys. e-maili od osób, które protestują przeciwko spektaklowi. – To w żadnym wypadku nie upoważnia nas w ingerowanie w repertuar, autonomię teatru i wolność. Zwłaszcza, że nikt z nas tego spektaklu nie widział i nie wiemy, jakie treści będą pokazane na scenie – stwierdził Jarosław Preduta, rzecznik prasowy marszałka województwa dolnośląskiego.
„Pornografia nie za publiczne pieniądze”
Zdecydowanie przeciwko nowemu spektaklowi Teatru Polskiego protestuje minister kultury.
– Za pieniądze publiczne pornografii w polskich teatrach nie będzie – mówił w piątek w radiowej Trójce wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński. – W tej chwili gorąca jest (...) sprawa Teatru Polskiego we Wrocławiu i nowej sztuki, która ma chyba jutro premierę, w której to sztuce podobno mają być zaangażowani, czy są zaangażowani, aktorzy porno z zagranicy, i tam ma być, mówiąc bardzo delikatnie, na scenie, na żywo przedstawiony akt seksualny – powiedział Gliński.
teraz odtwarzane
O czym jest spektakl?
Spektakl w reżyserii Eweliny Marciniak powstał na podstawie trzech pierwszych utworów ze zbioru „Śmierć i dziewczyna” Elfriede Jelinek. Na scenie mieli pojawić się aktorzy porno. W piątek, podczas próby prasowej twórcy spektaklu nie chcieli powiedzieć wprost, czy w przedstawieniu znajdą się sceny seksu.
Ostatecznie widzowie byli zadowoleni, a sobotnia premiera spektaklu zakończyła się owacją na stojąco. – To był świetny spektakl – powiedział kobieta, która obejrzała przedstawienie. – Były tam dwie sceny erotyczne, ale była to subtelna erotyka – dodała.
– „Śmierć i dziewczyna” to spektakl o młodej kobiecie, która jest w toksycznej relacji z matką. Matka ogranicza jej sposób zachowania, ma wpływ na to, jak żyje i jak się ubiera. Efektem tego jest drugi nurt życia prowadzony przez dziewczynę, który koncentruje się wokół potrzeb cielesnych. Potrzeb bardzo uniwersalnych – powiedziała dramaturg Teatru Polskiego Marzena Sadocha. Jak podkreśliła, jest to opowieść bardzo smutna, ale i piękna. – To historia o namiętności, rozczarowaniu drugim człowiekiem i bezsilności wobec władzy, którą tu symbolizują rodzice – dodała.
teraz odtwarzane